...i nastąpił powrót do albumów...
Nazbierało mi się tak jakoś ''samo''dość sporo koronek, resztek materiałów,wstążek
i oczywiście tekturek. Jednocześnie w mojej głowie pojawiła się myśl, że już dość
kupowania przydasi i odkładania na półkę, bo ładne,bo później, bo szkoda,
robię z tego co mam, póki nie zaświta mi jakaś nowa idea.
Wyjątkowo wykorzystałam kwiaty sztuczne z materiału, gotowe, zamiast robionych przez siebie.
Na zdjęciach są wszystkie karty z albumu, jest ich niewiele,
za to bogato zdobione koronkami, a te jak wiadomo lubią przestrzeń.
Z tego też powodu niektóre z nich mają harmonijkowe lub wysuwane bazy do wklejania zdjęć.
Pozdrawiam serdecznie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz